Tysiąca worków potrzebowali pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu by zabezpieczyć papierowe archiwum urzędu. Spakowane i wyniesione na wyższe kondygnacje dokumenty szczelnie wypełniły dziewięć pokojów. Licząc w metrach bieżących, teczki z aktami zajęłyby odcinek około… kilometra.
Na polecenie Głównego Inspektora Pracy Marcina Staneckiego pracownicy okręgowych inspektoratów pracy oraz ich oddziałów funkcjonujących na terenach objętych oraz zagrożonych powodzią zostali postawieni w stan gotowości.
– Skierowałem do naszych jednostek pismo, ale też rozmawiałem z okręgowymi inspektorami pracy we Wrocławiu, Opolu, Katowicach i Krakowie, prosząc o stałe monitorowanie zagrożenia powodziowego, zabezpieczenie majątku i urzędowej dokumentacji oraz elastyczne podejmowanie decyzji, w zależności od sytuacji, o zawieszeniu działalności kontrolnej oraz o zleceniu inspektorom pracy zdalnej – mówi inspektor Stanecki. – To są działania obligatoryjne, bo jesteśmy zobowiązani do zapewnienia ciągłości funkcjonowania urzędu także w sytuacji klęski żywiołowej. Ale doceniam i jestem pełen uznania dla naszych pracowników, którzy czynnie włączyli się w budowanie zabezpieczeń i umacnianie wałów przeciwpowodziowych. Oni przecież tam mieszkają.
Na terenach dotkniętych klęską żywiołową działania z ramienia Głównego Inspektora Pracy Marcina Staneckiego koordynuje zastępca Głównego Inspektora Pracy Dariusz Mińkowski. W czwartek 19 września 2024 roku dotarł do siedziby Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu, zaś w piątek, wraz z Andrzejem Pogórskim, okręgowym inspektorem pracy we Wrocławiu, udali się do miejscowości zniszczonych przez powódź, między innymi do Kłodzka, Wałbrzycha i Jeleniej Góry.
– Teraz, gdy już woda opada zniszczone fragmenty miast przywodzą na myśl obrazy, które my znamy tylko z filmów traktujących o drugiej wojnie światowej i chwilach tuż po wyzwoleniu – relacjonuje na bieżąco inspektor Mińkowski.
W chwili powstawania relacji mieliśmy informację o ośmiorgu pracownikach inspekcji pracy znacznie poszkodowanych materialnie w wyniku powodzi. Dwie osoby już kolejny dzień nie mogą wrócić do domów ze względu na utrzymujący się wysoki stan wody.
– Na szczęście wszyscy są zdrowi i bezpieczni. Koleżanki i koledzy z pracy od razu zorganizowali dla potrzebujących pierwszą pomoc. Wszyscy też, oczywiście w ramach możliwości, wykonują swoje obowiązki służbowe – dodaje inspektor Pogórski.
Na terenach dotkniętych lub zagrożonych powodzią nieprzerwanie działają okręgowe inspektoraty pracy oraz ich oddziały. Dla mieszkańców zostały uruchomione specjalne punkty pomocy prawnej. Najczęstsze pytania i wątpliwości, z jakimi zgłaszają się obecnie powodzianie, dotyczą miedzy innymi usprawiedliwiania nieobecności w pracy, bezpiecznej pracy przy usuwaniu skutków powodzi, konieczności i możliwości odtworzenia zniszczonych dokumentów przedsiębiorstw.
Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi publikujemy tutaj:
Przedstawiamy pierwsze pytania i odpowiedzi
oraz
Kolejne pytania i odpowiedzi ze specjalnej infolinii PIP.